W związku z rozpoczętymi rozgrywkami Mundial 2010 zapraszamy wszystkich serdecznie do codziennego spotkania z Janem Pawłem II – sportowcem i piłkarzem. Prawie każdego dnia rozgrywek będziemy starać się przywołać choć jedno wydarzenie ze świata futbolu, w którym uczestniczył Papież. Swoją miłość do piłki nożnej wyrażał on m.in. przez przyjmowanie dziesiątek delegacji organizacji sportowych, klubów, jak również byłych i obecnych zawodników.
Karol Wojtyła od dziecka pasjonował się sportem. Kochał futbol, nierzadko można było go zobaczyć na ulicach rodzinnych Wadowic, gdzie wraz z przyjaciółmi rozgrywał mecze piłkarskie. Na boisku pełnił funkcję obrońcy, a potem przekwalifikował się na bramkarza. Jan Paweł II, jako zapalony sportowiec, kibic, śledził również mistrzostwa piłki nożnej.
- Przytoczmy wspomnienia mundialowe z 1982 roku.
Zbigniew Boniek trafił do słynnego Juventusu Turyn po mistrzostwach w Hiszpanii w 1982 roku, gdzie Polacy trenowani przez Antoniego Piechniczka zajęli III miejsce.
„Przed mistrzostwami w Hiszpanii zahaczyliśmy o Watykan, atmosfera była bardzo sympatyczna – wspomina samą audiencję oraz duże poczucie humoru Papieża Boniek. – Drużyna wręczyła Janowi Pawłowi II koszulkę i piłkę. Ja jako ten z «niewyparzonym językiem», zwróciłem się do Papieża bezpośrednio. Poprosiłem Ojca Świętego, żeby się za nas pomodlił. Papież odparł: «Pan Bóg z piłką nie ma nic wspólnego»”.
„Przed mistrzostwami w Hiszpanii zahaczyliśmy o Watykan, atmosfera była bardzo sympatyczna – wspomina samą audiencję oraz duże poczucie humoru Papieża Boniek. – Drużyna wręczyła Janowi Pawłowi II koszulkę i piłkę. Ja jako ten z «niewyparzonym językiem», zwróciłem się do Papieża bezpośrednio. Poprosiłem Ojca Świętego, żeby się za nas pomodlił. Papież odparł: «Pan Bóg z piłką nie ma nic wspólnego»”.
Potem jednak był wspaniały mundial w Hiszpanii, III miejsce na świecie i przejście do Juventusu. Już jako piłkarz Starej Damy Boniek ponownie gościł u Papieża. Gdy ten zobaczył Platiniego i spółkę, zapytał: „Gdzie jest Boniek?”.
„Ksiądz zachęcająco kiwnął ręką, abym podszedł do Papieża – wspomina Boniek. – Ojciec Święty wziął mnie za rękę, lekko uśmiechnął się i szepnął do mnie: «Gdybym wiedział, że będziemy trzecią drużyną na świecie, to bym powiedział wtedy, że się za was pomodlę»”.
🙂 Warto zresztą wspomnieć ten pamiętny Mundial…
www.youtube.com/watch?v=6iytCvNIqXI