Jan Paweł II w garniturze

Jan Paweł II znalazł się znowu w centrum polskiej polityki. Ale nam nie chodzi o politykę partyjną, o wybory prezydenckie, chodzi nam o nasze codzienne wybory. I nie ma lepszego przewodnika w tych wyborach niż Jan Paweł II.

Polski nie tworzą międzynarodowe sojusze, militarne pakty i acquis communautaire, lecz to, jak żyjemy z dnia na dzień. I choć nasze wybory nie trafią (na szczęście) na czołówki gazet, choć nikt ich nie skomentuje w telewizji śniadaniowej, to z nich składa się nasza rzeczywistość: nasze rodziny (albo ich brak), nasze kariery (albo ich brak) i nasze nadzieje (albo ich brak).

Nie wystarczy wybrać raz, trzeba wybierać nieustannie. Kiedy Jan Paweł II wezwał w 1979 roku Ducha Świętego, a w 1989 roku, jak wszystkim się wydawało, Duch wreszcie zstąpił, papież nie przyjechał do nowej Polski, żebyśmy „se pogratulowali”. Już raz „se gratulowaliśmy”, o czym, śmiejąc się, wspominał ks. Józef Tischner, gdy Wojtyła został wybrany papieżem. Przyjechał, żeby podziękować, ale zaraz potem napomnieć: Ducha nie gaście! Nie mówił nam, jak podczas pierwszej pielgrzymki: Ciesz się, Matko-Polsko (wtedy potrzebowaliśmy naprawdę pocieszenia), przyjechał nas otrzeźwić z dziesięcioma prostymi wskazaniami, jak mamy wykorzystywać daną nam wolność. Co z nią zrobiliśmy? W 1999 roku polscy parlamentarzyści witali Jana Pawła II jak swojego króla, w 2005 roku my jak króla go żegnaliśmy. Ale jakie wybory podejmowaliśmy między tymi wszystkimi powitaniami i pożegnaniami? Co zrobiliśmy z tym wielkim dziedzictwem, którego imienia niektórzy już nie pamiętają?

Istotą nauczania Jana Pawła II jest pojednanie i solidarność. Pojednanie z własnym sumieniem, z ludźmi i z Bogiem. Ten nieprzebrany tłum na Wybrzeżu w 1987 roku doskonale rozumiał słowa papieża: „Solidarność musi iść przed walką. […] Solidarność to znaczy sposób bytowania wielości ludzkiej, na przykład narodu, w jedności, w uszanowaniu wszystkich różnic, wszystkich odmienności, jakie pomiędzy ludźmi zachodzą, a więc jedność w wielości, a więc pluralizm, to wszystko mieści się w pojęciu solidarność. […] Powiedziałem: solidarność musi iść przed walką. Dopowiem: solidarność również wyzwala walkę. Ale nie jest to nigdy walka przeciw drugiemu”.

10 lat po śmierci papieża Centrum Myśli Jana Pawła II chce rozpocząć tę walkę. A zatem walczmy! Ale nie jeden przeciw drugiemu, walczmy o nas samych, o nasze wybory, o Jana Pawła II. Niektórzy chcieliby go jako świętego na pomniku, my chcemy go na co dzień. W garniturze, w roboczym ubraniu, w sombrero i znoszonych butach. Nas pociąga Jan Paweł II żywy. Walczmy, tak, walczmy o niego, o ojca naszej Solidarności. Zawsze razem, nigdy przeciw sobie!

Michał Łuczewski
Dyrektor programowy 
Centrum Myśli Jana Pawła II 

Opublikowano 20.03.2015

ZOBACZ RÓWNIEŻ

NOWY ODCINEK
Już jest nowy odcinek naszego podcastu „Słuchając drogi”. Gościnią odcinka jest Agnieszka Lis – lekarz psychiatra i psychoterapeutka.
Praca
Dołącz do naszego zespołu w Dziale Finansowo-Księgowym! Czekamy na Twoje zgłoszenie!
2 stycznia startuje akcja PoKolędzie JP2, podczas której chóry odwiedzają miejsca o ograniczonym dostępie do kultury. Z okazji jubileuszowej 10. edycji odbędzie się także koncert kolęd z wykonaniu uczestników. Zapraszamy także na wspólne kolędowanie na placu Zamkowym po Orszaku Trzech Króli.
Pięknych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia, serca otwartego na spotkania, a także wielu zrealizowanych planów w 2025 roku życzy Zespół Centrum Myśli Jana Pawła II

Klikając „Zgadzam się” udzielasz zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych dotyczących Twojej aktywności na naszej witrynie w celach analitycznych, zapewnienia prawidłowego działania funkcjonalności z serwisów społecznościowych oraz serwerów treści. Szczegółowy opis celów i zakresu przetwarzanych danych znajdziesz tutaj.